Janusz Korczak - złote myśli

Powiedz dziecku, że jest dobre, że umie, że potrafi.
Dziecko to jutro.
Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy.
Dziecko ma prawo do poważnego traktowania jego spraw, do sprawiedliwego ich rozważania.
Pomóżmy dzieciom, by każdy z nich stał się tym, kim stać się może.
My wychowujemy was, ale i wy nas wychowujecie ― źle albo dobrze.
Wychowywać ― znaczy chować, chronić, ukrywać przed krzywdą i szkodą, zabezpieczyć.
To jeden z najzłośliwszych błędów sądzić, że pedagogika jest nauka o dziecku , a nie o - człowieku.
Ile klejnotów traci człowiek, że nie ma już cierpliwości rozmawiać z ludźmi bezinteresownie, tylko tak, żeby ich poznać.
Życie moje było trudne, ale ciekawe. O takie właśnie prosiłem Boga.
Baczność: życie współczesne kształtuje silny brutal, homo rapex!
Dziecko nie staje się człowiekiem, ale już nim jest.
Jesteśmy braćmi jednej ziemi. Wieki wspólnej doli i niedoli ― długa wspólna droga ― jedno słońce nam przyświeca.
Jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie.
Dlaczego szkoła przyjemna i potrzebna?...
...szkoła myśli tylko o uczniu: każda sala, każda ławka, każdy kącik jest właśnie dla ucznia.
Wszystko, co osiągnięte tresurą, naciskiem, przemocą - jest nietrwałe, niepewne, zawodne.
Bo błąd w mowie to jak tłusta plama na fotografii matki, którą kochasz.
W zmęczeniu hartuję się i dojrzewam.
Nie mam jeszcze dzieci, a już je kocham.
Zreformować świat - to znaczy zreformować wychowanie...
Żadna książka, żaden lekarz nie zastąpią własnej czujnej myśli, własnego uważnego spostrzegania
Ja byłem bogaty, kiedy byłem mały, a potem już biedny, więc znam i to, i to.
Dzieci są nieznaną połową ludzkości.
Bez szczęśliwego dzieciństwa całe życie jest kalekie.
Kto ucieka od historii , tego historia dogoni. Godność zachować w niedoli
Ilekroć odłożywszy książkę, snuć zaczniesz nić własnych myśli, tylekroć książka cel zamierzony osiąga.
Można żądać dobroci, ale nie takiej, która jest poświęceniem.
Szacunku, jeśli nie pokory, dla białego, jasnego, niepokalanego, świętego dziecięctwa.
Pozwólmy ochoczo pić radość poranka i ufać. Dziecko tak właśnie chce.
Umysł dziecka - las, którego wierzchołki lekko się poruszają, gałęzie splatają, liście drżąc dotykają.
Dzieci - to przyszli ludzie. Więc dopiero będą, więc jakby ich jeszcze nie było. A przecież jesteśmy: żyjemy, czujemy, cierpimy.
Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy pochylić, zniżyć ku niemu.
Opublikowano: 14 października 2015 12:20
Kategoria: Janusz Korczak, patron
Wyświetleń: 9330