Janusz Korczak w 1917 roku...

Co porabiał Janusz Korczak 100 lat temu? Czyli w roku 1917?
Korczak już kilka lat był na wojnie. Zmobilizowany znów jako lekarz wojskowy Henryk Goldszmidt.
Warszawę zajęło wojsko niemieckie.
A była to pierwsza wojna światowa.
Jako poddany cara został powołany do wojska carskiego.
Wyjechał pociągiem na wschód, na Wołyń.
Dojechał Korczak do Równego. To piękne, spokojne miasto nad rzeką Ujście.
W mieście Równe sławny zamek z XV przebudowany na pałac przez Lubomirskich.
W zamku teraz urządzono szpital wojskowy.
Ale Korczak miał dojechać dalej do innego lazaretu w pobliżu Równego.
Front w Galicji pomimo ofensywy z 1916 teraz cofał się wgłąb Rosji.
Wojska rosyjskie zarządzały coraz odwrót zostawiając za sobą zgliszcza, paląc mosty i miasta.
Po kolejnej srogiej zimie spod śniegu odsłoniły się wojenne pola śmierci.
Na tyły frontu zwożono rannych, poległych i zmarłych.
Szpital czyli lazaret wojskowy 8 armii najdłużej był w Głuboczku w okolicach Równego.
Henryk Goldszmit był zastępcą komendanta lazaretu.
Opatrywał rany, operował, wypisywał akty zgonu.
Polegli pozostawali na polach, aż przy lazaretach i postojach urządzono polowe cmentarze.
Ale wiosną sytuacja w Rosji komplikuje się.
W marcu 1917 car Mikołaj abdykował, a jego brat władzy nie przyjął.
Cara uwięziono i nie pozwolono mu wyjechać z kraju.
W kwietniu nadchodzą wieści z Petersburga o protestach i zamieszkach.
Rozruchy wywołane przez grupę Lenina nasilają się i są tłumione przez wojsko.
Nagłówki gazet głosiły, że w Rosji rewolucja, że kraj odcięty od świata.
Rozgorzała wojna domowa.
Gazety lwowskie podawały relacje z frontu zachodniego, gdzie ginęło tysiące żołnierzy nie tylko od ostrzału, ale i od puszczanych paraliżujących gazów bojowych.
Czasem być może do lazaretu przychodzili do Goldszmidta okoliczni wieśniacy z błaganiem pomocy choremu dziecku.
Parę razy mógł Korczak pożyczyć od kogoś rower i pojechać do niedalekich ruin zamczyska w Hubkowie nad Słuczą.
Przypomnieć mógł dawno czytane ulubione powieści Kraszewskiego.
Ale wojna niosła wszędzie śmierć i zniszczenie.
Wojna odbierała nadzieję i przynosiła rozpacz.
A nocami lekarz Goldszmidt znów stawał się pisarzem - Januszem Korczakiem i pisał...
Tam w tych okropnych wojennych warunkach tworzył rękopis książki - "Jak kochać dziecko"
Tę książkę wydał dopiero w 1919, po szczęśliwym powrocie do wolnej już Polski...
Ale zanim to nastąpiło, Korczak popadł w choroby i załamanie. W jakiś sposób udało mu się opuścić stanowisko w armii.
Znalazł zajęcie w mieście, gdzie powstawały sierocińce.
W tym czasie pożoga rewolucji przetaczała się przez Rosję, trwały terror, głód i strach.
kwiecień-listopad
red.ARN
Opublikowano: 09 listopada 2017 08:04
Kategoria: Janusz Korczak, patron
Wyświetleń: 3343