Szkoła Podstawowa nr 3 im. Janusza Korczaka w Zielonce

    Teraz, gdy nasz projekt "Lively Outdoor Learning" dobiega końca i będziemy go podsumowywać, warto zadać też sobie pytanie - dlaczego robimy coś takiego? Dlaczego angażujemy się w duży projekt, który wymaga podjęcia nowego wysiłku, przełamania stereotypów, nowego rodzaju pracy. Skąd taki pomysł? 

      "Lively Outdoor Learning" to nasz trzeci projekt międzynarodowej współpracy szkół w ramach programu Comenius.

       Nasza szkoła istnieje dopiero 20 lat. Nasza szkoła istnieje aż 20 lat. Dostaliśmy kiedyś tytuł "Szkoła z klasą", dostawaliśmy różne wyrazy uznania i też przeróżne wyrazy krytyki. Często szczycimy się różnymi osiągnięciami naszych uczniów tak, jakby to były nasze osobiste dzieci.

       Wciąż poszukujemy wraz z naszymi uczniami. My też chcemy zadziwiać się, i zdumiewać, i odkrywać NOWE.

       Dlaczego realizujemy projekt OUTDOOR?

       Jesteśmy nim zafascynowani. Pomysły, zadania i zabawy, które realizujemy z dziećmi radują także to dziecko, które ukryte jest nadal w każdym z nas. Nie jesteśmy wcale zdziecinniali. My - nauczyciele, którzy przeszliśmy przez wiele lat męczącej edukacji, przez dziesiątki sztampowych kursów i szkoleń, wysiedzianych wykładów i napisaliśmy wiele prac dyplomowych i podyplomowych, a wiele nocy przetrwoniliśmy czytając grube księgi... - teraz jakby wychodzimy poza jaskinię  - i odkrywamy wraz z dziećmi na nowo radość uczenia się, gdy można dotknąć kory drzewa, wyrysować mapę na śniegu, pomierzyć świat patykiem.

        Jak to się zaczęło?

       Zobaczcie te fotografie, które nasza koleżanka, nauczycielka j. angielskiego ś.p. Sylwia przywiozła z kursu OUTDOOR LEARNING w 2011 r. w Szwecji.

        Te i sto innych fotografii zobaczyliśmy podczas Rady Pedagogicznej.

         Entuzjazm i rewelacje przekazywane przez Sylwię w gronie nauczycielskim rozbudziły zainteresowanie i przełamały zwyczajowe powiedzenie - że to tylko za granicą, a u nas to niemożliwe... Barwna opowieść o przebogatych wrażeniach z kursu metodycznego OUTDOOR LEARNING była jak drożdże, które rozpoczęły już rośnięcie i muszą wyrosnąć.

         Po pokazie na Radzie Pedagogicznej wiele osób poczuło "nowy kierunek", a właściwie dowiedzieliśmy się, że sposób, w jaki chcielibyśmy być uczeni i uczyć innych - ten sposób już jest nazwany (i prawie skodyfikowany i unormowany na paru uczelniach pedagogicznych) i ma właśnie taką nazwę - Outdoor Learning.

         Stąd wzięło początek wspólne dążenie do napisania aplikacji do kolejnego międzynarodowego projektu współpracy szkół - projektu poświęconego rozwijaniu aktywnych metod pracy z dziećmi - z wyjściem z ławek poza salę lekcyjną, w teren! 

        Artykuł ś.p. Sylwii o nowych metodach nauczania został opublikowany nie tylko w ramach naszej starej szkolnej strony, ale także z sukcesem zamieszczony w prasie pedagogicznej.

        Tekst artykułu możesz przeczytać teraz i tu