List z Ukrainy

Podczas Wielkiego Postu zbieraliśmy w naszej szkole jałmużnę wielkopostną z myślą o Domu św. Marcina w Fastowie na Ukrainie. Udało się uzbierać 2 tyś zł.
Bardzo dziękujemy za tą wielką hojność. Pieniądze już zostały przekazane.
Poniżej list s. Augustyny, która zabrała część środków ze sobą, a pozostałe pojechały w kolejnym transporcie humanitarnym.

Kochana Rodzino i Przyjaciele! 
Obserwując na facebooku jak bardzo włączacie się w pomoc Ukraińcom w Polsce materialnie i duchowo. Chciałam bardzo gorąco podziękować za Waszą otwartość i gesty życzliwości. Dziękuję, za towarzyszenie nam  modlitwą i kilkoma słowami jakie przesyłacie w czatach. W sytuacji jakiej jesteśmy jest to bardzo ważne i potrzebne nam w niesieniu pomocy tu na Ukrainie. 
Wojna zastała mnie w Polsce jednak nie mogłam pozostać w bezpiecznym miejscu i patrzeć jak cierpią moi uczniowie i ich rodziny, moje siostry i znajomi. Wracałam do Fastowa 08.03. w Dzień Kobiet. Na jednym z pierwszych punktów kontrolnych Ukraińscy żołnierze podarowali mi z tej okazji tulipana (takie miłe i wzruszające powitanie). Podczas podróży czasami miałam wrażenie jakbym uczestniczyła w filmie wojennym. Na drogach barykady zwalniające ruch, co chwila punkty kontrolne i mijane konwoje z techniką wojskową. Obserwując co dzieje się za oknem z różańcem w ręku wchodziłam w nową rzeczywistość. 
W Centrum św. Marcina na pierwszy rzut oka wydaje się jakby nic się nie zmieniło ruch jak zawsze, jedni wchodzą drudzy wychodzą. A jednak, zmienił się charakter pomocy. W części szkoły w klasach zamiast ławek stoją łóżka polowe, materace dla ludzi ewakuujących się z miejscowości okupowanych. Na korytarzu zamiast roześmianych uczniów biegnących do nas nauczycieli żeby się przytulić leży pomoc humanitarna dla najmłodszych dzieci. W pomieszczeniach rehabilitacji osób niepełnosprawnych składowana i wydawana jest żywność. Z tego miejsca codziennie wyjeżdżają paczki dla potrzebujących: Domy Dziecka, Szpitale, Domy szczęśliwej starości, Obrony Terytorialnej, Wojska, do wiosek które zostały zbombardowane. W jednej z sal znajduje się punkt apteczny, gdzie wydawane są leki. W kawiarni San Angelo wypiekany jest chleb dla starszych osób i do miejsc wymienionych wyżej, oraz gotowane są obiady by każdy potrzebujący mógł przyjść i zjeść coś ciepłego.
W mediach społecznościowych, telewizji widzicie co się dzieje i w jakim stanie pozostawiane są mieszkania, domy. Historie ludzi opowiadających i pokazujących zdjęcia swoich miejsc zamieszkania rozdziera serce. Pamiętam gdy byłam pierwszy raz na Ukrainie w 1999 roku jak wyglądała i widziałam jak zmieniała się przez ostatnie osiem lat, jak rozkwitała, jak stawała się piękna. W jednym dniu ktoś przerwał, zabrał marzenia. Zamiast wiosennego śpiewu ptaków słychać sygnał alarmu, walki, wybuchy rakiet. Na szczęście Fastów został ocalony chociaż były próby zajęcia miasta, to zostały odparte.
Jednak nadzieja wciąż jest w sercach ludzi. Oprócz smutnych momentów są chwile radości: po miesiącu milczenia zadzwoniła córka do jednej z kobiet która uciekła z bombardowanego miasta, że żyje. Jaka radość dla matki, a później jej dziękczynienie przed Najświętszym Sakramentem. Wielka wdzięczność Wam, którzy nas wspieracie. Tylko dzięki Wam mogę uczestniczyć w codziennym cudzie „rozmnożenia” darów. Potrzebujących jest coraz więcej i gdy już się nam wydaje że dalej nie pociągniemy  - to przychodzi transport. Jeśli ktoś ma możliwość wesprzeć nasze Centrum św. Marcina de Porres to potrzebujemy zawsze produktów spożywczych: konserwy, makarony, kasze, pasztety, puszki rybne, dla wojska potrzebujemy podkoszulek, bielizny, skarpetek.  Św. Marcin dbał nie tylko o potrzebujących ale też i o zwierzęta, dlatego przy naszym Centrum ich nie brakuje wiele osób zostawiło swoje domowe pupile pod naszą opieką. Cieszymy się i dziękujemy Bogu za Was, że jesteście z nami, polecamy naszych Dobroczyńców w codziennej Eucharystii, modlitwie różańcowej.
Jezus po swym zmartwychwstaniu gdy przyszedł do swoich uczniów przywitał ich słowami „Pokój Wam”. W czasie każdej Mszy świętej przekazujemy sobie znak pokoju – symbol, wyuczony zwrot podania ręki; czy prawdziwie jest we mnie pragnienie życia w zgodzie, dobroci, życzliwości, miłości, przebaczeniu i miłosierdziu? Jezus mówi „pokój Mój daję wam, nie taki, jaki daje świat”.  Życzę głębokich refleksji i przeżyć Tajemnic Paschalnych, niech one umocnią nas w wierze, nadziei i miłości.
Niech Jezus Zmartwychwstały obdarzy nas łaskami byśmy byli prawdziwymi apostołami czyniącymi pokój.
Z modlitwą i wdzięcznością s. Augustyna

Opublikowano: 10 kwietnia 2022 15:23

Kategoria: Aktualności

Zdjęcia:

Wyświetleń: 181

Wszelkie prawa zastrzeżone © Szkoła Podstawowa nr 3 im. Janusza Korczaka w Zielonce

Realizacja: Superszkolna.pl