Szkolna wycieczka do Ossowa - miejsca Bitwy Warszawskiej

Sprawozdanie z wycieczki do Ossowa
Wydarzenie: Wycieczka do Ossowa
Klasy uczestniczące: 5a, 6a, 6b, 6c, 6d, 7a, 7b, 7c, 8a, 8b
Data wydarzenia: 28 – 30 wrzesień 2020
Organizator: Pani Dorota Roszkowska-Jakóbczak
W dniach 28 – 30 września 2020 nasza szkoła postanowiła zorganizować wycieczkę do pobliskiego Ossowa – miejsca słynącego z niezwykłej przeszłości oraz wagi historycznej. Organizatorem wyprawy była Pani Dorota Roszkowska – Jakóbczak. W przeciągu tych trzech dni z naszej szkoły „Muzeum Bitwy Warszawskiej’’ odwiedziło 10 klas. Tymi szczęściarzami okazały się wszystkie klasy 6, 7 oraz klasy 8b, 8c i 5a. Wyjazdy odbywały się na zmianę ze względu na panującą sytuację epidemiologiczną oraz ograniczoną przestrzeń na miejscu. Tak więc nasz autokar kursował od poniedziałku do środy wożąc uczniów naszej placówki po 2 klasy na zmianę poranną i popołudniową. Jak więc wyglądała i przebiegała wycieczka? – opowiem z punktu widzenia uczennicy klasy 8b.
Zbiórka naszej klasy odbyła się o godzinie 7:50 rano w rześki i spokojny poranek. W dniu tak niecodziennym w obawie przed nieoczekiwanym odjazdem autokaru wszyscy postanowili stawić się w uzgodnionym miejscu, przed szkołą punktualnie. Usiedliśmy we wskazanej przez opiekunów wydzielonej strefie pojazdu, czekając chwilę na klasę 6d pod wychowawstwem Pani Bogusławy Kulczyckiej. Gdy wszyscy z podekscytowaniem zajęli swoje miejsca, kierowca około godziny 8:00 wrzucił bieg i ruszyliśmy. Podróż nie trwała długo, więc po około 15 minutach naszym oczom ukazał się wyłaniający zza zakrętu budynek szkoły w Ossowie i mniejszy, stojący przed nim, budynek muzeum. Dzięki dobremu kierowcy, sprawnie wykręciliśmy w ciasnym zaułku i już chwilę potem wszyscy z uradowaniem wysiadali z autokaru.
Swoje kroki skierowaliśmy w stronę mniejszego budynku, mijając przy tym spory kamień z wyrytą tablicą przyciągającą swoją treścią. Klasa 6d udała się najpierw do pomieszczenia z wielkim wyświetlaczem, a nam przypadły zajęcia na zewnątrz. Zgodnie ze wskazówkami organizatorów wzięliśmy stojące z brzegu krzesła i rozstawiliśmy je w półkolu, następnie na nich wygodnie siadając. Po chwili nadszedł bardzo miły pan i z dużym poczuciem humoru oznajmił nam, że to on wprowadzi nas w niezwykły świat wydarzeń mających miejsce w okolicach Ossowa. Był ubrany w wojskowy mundur, świadczący o jego wysokim stopniu. Mimo luźnej i swobodnej atmosfery panującej wśród nas, wszyscy zamarli, aby następnie w skupieniu słuchać tego, co miał do powiedzenia. Aktywność naszej klasy wzrosła bardziej niż na zwykłych lekcjach, co obrazuje panujące wśród nas zainteresowanie danym tematem. Wszyscy, co do jednego, bacznie śledzili każdy ruch niecodziennie ubranego Pana, obserwując jak prezentował broń, jakiej używano w latach 1919 -1921, oraz stroje występujące na frontach wojny polsko-bolszewickiej. Po skończonych opowiadaniach prawie cała nasza klasa z nowo nabytą wiedzą udała się do realizowania kolejnych punktów programu. Użyłam sformułowania „prawie cała”, ponieważ dość liczna grupka chłopców została jeszcze w półokręgu wypytując z zainteresowaniem prowadzącego o nurtujące ich kwestie. Widząc ogromne zainteresowanie młodzieży pan pozwolił im potrzymać różne rozdaje broni i z uradowaniem odpowiadał na pytania.
Następnym punktem widniejącym w naszym harmonogramie było udanie się na salę filmową, którą przed chwilą opuściła poprzednia grupa (klasa 6d) i wygodne rozgoszczenie się na miejscach. Oglądanie seansu historycznego okazało się idealną okazją na spożycie drugiego śniadania, z której wszyscy z chęcią i zadowoleniem skorzystali. Ekranizacja sytuacji panującej na terenach powiatu wołomińskiego oraz całej nowo odrodzonej Polski okazała się zaskakująco ciekawa. Sceny przytoczone z rekonstrukcji „Cudu nad Wisłą”, odbywającej się corocznie na polanie za mostkiem, były bardzo realistyczne i świetnie nagrane. Wszystko to w połączeniu z dobrym lektorem i efektami dźwiękowymi wprowadzało nas w trudny do opisania trans. Każdy w skupieniu oraz pełnej koncentracji, starał się przyswoić jak największą ilość wiedzy i informacji przydatnych w późniejszym życiu lub na lekcjach historii. Dzięki temu filmowi z łatwością zrozumieliśmy sytuacje panującą 100 lat temu (W tym roku jest okrągła rocznica Bitwy Warszawskiej) oraz wartość i znaczenie bohaterskiej walki narodu polskiego dla całej Europy. Gdy ekran wygasł i emocje trochę opadły, wiele osób patrzyło po sobie pytająco nie mogąc pojąć i przyswoić sobie dopiero co podanej wiedzy. Najbardziej przykra w tej sytuacji okazała się nasza nieświadomość. Tylko nieliczni z naszej grupy przed tą wycieczką odwiedzili to miejsce, a przecież mieszkamy tak niedaleko… Czy naprawdę nie wiedzieliśmy wcześniej o jego istnieniu i roli, jaką odegrało w historii wojny? Przecież właśnie dzięki takiej wiedzy kształtuje się świadomość narodową, pamięć o poległych i ojczyźnie oraz tak ważny w życiu obywateli - patriotyzm.
Ciągle jeszcze ogarnięci letargiem, uczuciem podobnym do ospałości, wydarzeń sprzed chwili, udaliśmy się do dalszej wędrówki po ścieżkach historii. Czekając na dalsze wskazówki, podziwialiśmy dotykowe ekrany, animowane mapy oraz eksponaty, w które wyposażone było muzeum. Naszym następnym zadaniem było podzielenie się na 5 trzy-osobowych grup i odebranie swoich podkładek z przyczepionymi do nich kartami pracy. Po jego wykonaniu wyszliśmy przed budynek, gdzie zostały nam oznajmione zasady uzupełniania zadań i konkursu, który również wówczas został ogłoszony. Wszyscy ochoczo zabrali się do pracy, mając wizję dobrej zabawy i zapowiedzianych czekających nagród. Zaangażowanie i współpraca, jaka panowała na spacerze, na jaki się udaliśmy, była ogromna. Pod podziwem naszej pracy były nie tylko nauczycielki i pan prowadzący, ale także dwie starsze panie, które podczas naszej przechadzki podłączyły się do słuchania i wspólnego oprowadzenia po terenie.
Początkowym punktem naszego zwiedzania była owa, wspomniana na początku, tablica sprzed wejścia do muzeum. Przedstawiała ona postać Tadeusza Jordana Rozwadowskiego, czyli szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego podczas bitwy Warszawskiej. Gdy wszyscy uzupełnili początkowe zadanie z kartki i usłyszeliśmy kilka ciekawostek na temat jego osoby, postanowiliśmy udać się dalej.
Nie uszliśmy daleko, ponieważ już kilkanaście metrów dalej stanęliśmy wpatrzeni w duży pomnik z orłem. Po jego dokładnym obejrzeniu przeszliśmy dalej, w dalszym ciągu trzymając i uzupełniając ćwiczenia z kart pracy. Spore wrażenie wywarł na nas stojący na pobliskim zakręcie, przydrożny krzyż. Gdyby nikt nam nie opowiedział o tym co upamiętnia i o czym ma nam przypominać, zapewne minęlibyśmy go bez większego zainteresowania. Dowiedzieliśmy się jednak o tym, że na miejscu stojącego przed nami krzyża, po bitwie warszawskiej znoszono ciała poległych polaków. Chyba cała nasza klasa rozumiała powagę oraz znaczenie tego miejsca, ponieważ staliśmy przez dłuższą chwilę w nieprzerwanej i niezmąconej ciszy. Panujące milczenie przerwał pan prowadzący mobilizując wszystkich do dalszej drogi. Przechodząc w ten sposób przez rzeczkę Długą dotarliśmy na skraj sporego lasu, po którego prawej stronie znajduje się polana, na której organizowana jest corocznie rekonstrukcja „Cudu nad Wisłą”. W dalszym ciągu szliśmy w milczeniu, ale mimo to atmosfera była swobodna i luźna. Lekki wiatr i rześki poranek dość mocno dawały się nam we znaki, dlatego też wszyscy mocniej opatulali się kurtkami i bluzami. Po niedługiej chwili marszu przez las, stanęliśmy u wrót ogrodzonego terenu niewielkiego cmentarza. Przed jego wejściem znajdował się pomnik Józefa Hallera, dowódcy Armii Błękitnej oraz osoby uczestniczącej w zaślubinach Polski z morzem. Po zapisaniu informacji na temat jego osoby, udaliśmy się w kierunku grobów. Z wielkim szacunkiem czytaliśmy wyryte na nich imiona i nazwiska poległych w tej okolicy. Uwagę naszą przykuło nazwisko Ignacego Jana Skorupki, który mimo, że poległ w bitwie pod Ossowem, został pochowany przez bliskich na warszawskim cmentarzu na Powązkach. Przewodnik opowiedział nam historię jego poświęcenia, bohaterstwa oraz odwagi, jaką wykazał się podczas boju, stając się dla nas – młodszych pokoleń przykładem oraz wzorem do naśladowania.
Kierując swe kroki w kierunku powrotnym, zdążyliśmy jeszcze obejrzeć lasek młodych dębów, poświęconych ofiarom poległym w katastrofie Smoleńskiej oraz tablicę dedykowaną pamięci o zamordowanych Polakach w Katyniu i Charkowie. Cały ten nagły natłok smutnych informacji spowodował, że między naszą klasę wdarło się zauważalne przygnębienie. Mimo, że nie pamiętaliśmy tych wydarzeń, to jako Polacy z mocnym poczuciem przynależności, tkliwie odczuliśmy straty tak ważnych dla naszego państwa osób. W tamtym momencie byliśmy tylko my, otaczający nas las i pustka pozostawiona po ofiarach poległych lub zamordowanych w czasie wojny.
Wracaliśmy w kierunku muzeum, już nie jako dzieci, ale jako młodzież mająca pełną świadomość, ile krwi przelało się za naszą wolność i naszą kochaną ojczyznę. Mijając już mur, za którego cegłami znajdował się cel naszej drogi powrotnej, przystanęliśmy na moment, aby wypełnić ostanie zadanie. Zapisaliśmy w nim narody, jakie pomocą dla Polski przyczyniły się do zwycięstwa nad pewną już prawie inwazją bolszewików na Europę. Byli to między innymi Amerykanie, Francuzi Węgrzy oraz Ormianie (w szczególności Armenia).
Aktem końcowym naszej wycieczki było długo oczekiwane ogłoszenie wyników konkursu. Trzy pierwsze miejsca dostawały nagrody w postaci różnorodnych gadżetów, pamiątek z Ossowa oraz map lub bluzek. Wszyscy z podekscytowaniem oglądali wygrane przedmioty i z szerokim uśmiechem na ustach opuszczali budynek, dziękując i żegnając się z osobami prowadzącymi. Zebraliśmy się razem z klasą 6d na placyku i po dokładnym przeliczeniu wsiedliśmy do czekającego już na nas autokaru.
W przeciągu krótkiej podróży powrotnej, każdy wspominał i podsumowywał sobie zdobytą wiedzę, ciekawostki oraz informacje. Byliśmy zachwyceni zorganizowaną wycieczką, która na pewno wszystkim się podobała. Zyskaliśmy przydatną dla każdego Polaka wiedzę o historii wydarzeń mających miejsce podczas wojny polsko – bolszewickiej oraz dowiedzieliśmy się, jakie znaczenie miała ona dla całej Europy. Po tej wyprawie staliśmy się świadomymi obywatelami naszego kraju, gotowymi do przekazywania swojej wiedzy kolejnym pokoleniom!!!
Do szkoły wróciliśmy o godzinie 11:50 i pozostaliśmy na jeszcze kilku lekcjach.
Myślę, że wszyscy uczestnicy tej wycieczki są wdzięczni Pani Dorotce Roszkowskiej–Jakóbczak za jej zorganizowanie oraz wszystkim przyczyniającym się do dojścia do jej skutku w tych trudnych czasach pandemii.
PLAN WYDARZEŃ WYCIECZKI
1. Zbiórka przed szkołą o godzinie 7:50
2. Wyjazd spod szkoły o godzinie 8:00
3. Zapoznanie z bronią i strojami używanymi podczas wojny polsko – bolszewickiej
4. Obejrzenie projekcji filmu „Zwycięstwo 1920”
5. Zwiedzanie muzeum i podziwianie znajdujących się w nim eksponatów.
6. Podzielenie na grupy i udanie się na pracę w terenie
7. Oglądanie pomników, tablic oraz miejsc upamiętniających wydarzenia sprzed 100 lat (między innymi: krzyż, cmentarz, las dębów)
8. Powrót do muzeum
9. Wyniki konkursu i rozdanie nagród
10. Pożegnanie i podziękowanie
11. Powrót do szkoły ok. 11:50
Zredagowała:
Zuzia Budna 8b
Opublikowano: 08 października 2020 21:15
Kategoria: Aktualności
Zdjęcia:
Wyświetleń: 961