Szkoła Podstawowa nr 3 im. Janusza Korczaka w Zielonce

Dnia 19 listopada w całkiem rześki wtorek klasy 7 udały się na wycieczkę do Centrum Nauki Kopernik.

Zbiórka odbyła się o godzinie 7:50 przed SP3 w Zielonce.

     Po  bezpiecznym dojechaniu na miejsce, wszyscy wysiedliśmy z zaciekawieniem przyglądając się budynkowi, który już za niedługo miał nam ukazać nowe fakty o świecie i zaciekawić swoim wnętrzem. Stojąc w wejściu wszyscy wspominaliśmy naszą dawną klasową wycieczkę, na której oglądaliśmy spektakl robotów i dobrze się bawiliśmy. Gdy dostaliśmy już bilety i umieściliśmy swoje ciepłe kurtki, czapki oraz szaliki w małych jeżdżących szatniach, udaliśmy się na zbiórkę przy pierwszym eksponacie.  Nasi wychowawcy lub opiekunowie objaśnili nam zasady panujące w budynku, powiedzieli jaki mamy harmonogram zajęć i zabrali nas na drugie piętro,  gdzie mieliśmy podzielić się na grupy i rozpocząć zajęcia. Zajęcia trwały po 2 godziny i każda z trzech grup dostała inną salę i temat. Tematy jakie przygotowali nam organizatorzy były następujące:

Sala 1: Zajęcia Fizyczne

Sala 2: Zajęcia Chemiczne

Sala 3: Zajęcia Biologiczne

     W grupie Zajęć Fizycznych warsztaty prowadziła dwójka trenerów. Przedstawili oni nam temat zajęć, zaprezentowali krótką prezentację i zadawali dużo pytań oraz zadań do odpowiedzenia. Sala, w której się znajdowaliśmy była wyposażona w dużą ilość szkła laboratoryjnego, interesujących przyrządów i akcesoriów ochronnych. Każda drużyna dostała stół, okulary, magnesy, listwę, miarkę, komputer oraz kilka innych przydatnych przyrządów. Po uważnym wykonaniu pierwszego zadania, z którego mogliśmy wywnioskować skalę drgań listwy, dostaliśmy (nic innego jak) pluszowe wirusy.  Mieliśmy za zadanie przymocować je do listwy, naciągnąć listwę umocowaną na imadle, zmierzyć drgania i odczytać wynik. Zajęcia były przeprowadzone bardzo ciekawie, więc po 2 godzinach (czas minął nie wiadomo kiedy) opuściliśmy salę aby podzielić się miedzy sobą nowymi doświadczeniami i wrażeniami. Warunki do tego były sprzyjające, ponieważ dostaliśmy przerwę na spożycie posiłku ,więc niezwłocznie skorzystaliśmy z propozycji.

     Następnym punktem programu było dwugodzinne, samodzielne zwiedzanie obiektu… a eksponatów tu nie brakowało. Podzieleni w małe grupki (aby było raźniej) ruszyliśmy z zapałem w świat wiedzy. Przemierzaliśmy budynek oglądając wiele interesujących przedmiotów, które mogliśmy dotknąć, poruszyć lub wykonać z nimi jakieś ćwiczenie. Uważam, że wszystkie były równie ciekawe. W pamięć najbardziej jednak zapadły mi stanowiska takie jak:

- dwunastościan (dodekaedr) wypełniony we wnętrzu lustrami, do którego mieściło się więcej niż 8 osób. Bardzo trudno jest się odnaleźć w takiej figurze, kiedy jest się w środku ze swoimi przyjaciółmi, a wszystko odbija się niczym w zwierciadle;

- aparat fotograficzny robiący zdjęcia z opóźnieniem, które można było ustawić kręcąc pokrętłem;

- budka z pomiarem ilości decybeli podczas własnego krzyku. „Przerażająca” w tym urządzeniu była kamera zamontowana w środku, która przekazywała obraz na żywo do stojących przed budką koleżanek;

- piaskownica, która w miarę formowania piasku pokazywała z rzutnika kolory oznaczające wyżyny, niziny lub depresje,( identycznie jak na mapach gór);

- urządzenie do wszelkich pomiarów związanych z chodem (chodzeniem)  i krokiem;

- pomiar skoncentrowania (pojedynek na przesunięcie kulki poprzez …mózg!).

     Było bardzo wiele ciekawych, godnych podziwu i zastanowienia eksponatów. Każdy z osobna miał swoje zagadki oraz doświadczenia. Zbiórka kończąca zajęcia odbyła się o 14.30, więc wszyscy stawiliśmy się przed pierwszym eksponatem, ze smutkiem oglądając, jak wielka kula zbija po kolei niewielkie patyczki. Przyczyną takiego uczucia jakie nas dopadło, była po prostu wizja wyjazdu z tak przyjemnego miejsca.

Wróciliśmy do domu ok. godziny 15.30  bogaci o nowe przeżycia i doświadczenia.

    Uważam, że była to bardzo interesująca wycieczka, na której każdy choć trochę skorzystał. Myślę, że powinniśmy częściej wybierać się w takie miejsca, szczególne, że mamy je tak niedaleko… J

relację spisała Z.B 7B